MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ochronią storczyki, żaby i żmije przy budowie drogi do krematorium

AGNIESZKA MAJ
Mieszkańcy chcą ochronić m.in. storczyki kukułki FOT. ARCHIWUM
Mieszkańcy chcą ochronić m.in. storczyki kukułki FOT. ARCHIWUM
Według mieszkańców budowa krematorium w Podgórkach Tynieckich zniszczy przyrodę na tym obszarze, graniczącym z terenami Natura 2000. Znajdują się tam chronione gatunki: m.in. motyl modraszek i storczyki.

Mieszkańcy chcą ochronić m.in. storczyki kukułki FOT. ARCHIWUM

KONTROWERSJE. Spopielarnia w Podgórkach Tynieckich miała być gotowa w 2012 roku. Do tej pory nie ma jednak nawet pozwolenia na budowę. Inwestycję od kilku lat blokuje grupa okolicznych mieszkańców. Teraz odwołali się do wojewody.

- Niedawno wycięto następny hektar lasu pomimo tego, że mamy okres lęgowy ptaków i obowiązuje zakaz wycinki drzew - mówi Barbara Łopacińska ze Stowarzyszenia Nasza Mała Ojczyzna Kraków- -Sidzina Podgórki Tynieckie.

Według niej zniszczone zostaną także znajdujące się pod ochroną storczyki.

Chodzi o teren, na którym trwają przygotowania do budowy drogi prowadzącej do krematorium.

Janina Pokrywa, dyrektor Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta tłumaczy, że droga zostanie poprowadzona przez kilkaset metrów obszaru Natura 2000. - Mamy zgodę na wycinkę, zatwierdzoną przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Jednym z warunków było to, że ma odbywać się pod nadzorem przyrodników - mówi Janina Pokrywa. Przyrodnicy z wynajętej firmy obejrzeli teren przeznaczony pod wycinkę. Nie znaleźli tam jednak na drzewach żadnych gniazd ani dziupli. Trzeba jednak przesadzić storczyki, które rosną w tym miejscu i znajdują się pod ochroną. Chodzi o gatunek storczyków popularnie nazywany kukułką szerokolistną.

Zgodnie z zaleceniami przyrodników w czasie budowy drogi trzeba zadbać także o ropuchy, żmije, rzekotki drzewne, padalce i inne chronione płazy, które mieszkają na terenie przyszłej drogi.

Z ich powodu inwestycja będzie przebiegać pod nadzorem herpetologa, którego zadaniem ma być wyłapywanie tych zwierząt i przenoszenie ich w inne miejsce. Muszą to robić ręcznie, za pomocą specjalnego chwytaka. Na jesieni, kiedy rozpoczynają się migracje płazów, teren budowy będzie musiał zostać ogrodzony specjalną siatką.

Zadbano także o ochronę motyli modraszków. Prace związane w usuwaniem warstw ziemi można prowadzić tylko od połowy lipca do połowy sierpnia, czyli wtedy, kiedy nie ma już w tym miejscu gąsienicy motyli.

Nie wiadomo jednak, czy mimo tych wszystkich zabiegów, których celem jest ochrona przyrody, uda się zakończyć budowę drogi. Zgoda na tę inwestycję została zaskarżona przez protestujących mieszkańców. Rozpatrywaniem skargi zajmie się wojewoda.

Utknęły także przygotowania do budowy spopielarni, która miała już być gotowa w 2012 roku. - Dopóki nie będziemy mieć ostatecznej decyzji na budowę drogi, nie możemy nawet rozpocząć rozpatrywania wniosku o wydanie pozwolenia na budowę spopielarni - mówi Janina Pokrywa.

Dlatego pozwolenie na budowę krematorium może zostać wydane dopiero wtedy, kiedy wojewoda podtrzyma decyzję na budowę drogi.

Wszystkie te trudności nie zniechęciły konsorcjum, które trzy lata temu wygrało przetarg na budowę spopielarni. Inwestycja ma powstać w ramach partnerstwa publiczno- -prywatnego, ponieważ gminy nie stać na tę inwestycję: miasto daje na nią tylko teren.

Przygotowania do budowy spopielarni trwają już od 20 lat, początkowo miała powstać na cmentarzu na Prądniku Czerwonym ale nie zgodzili się na to mieszkańcy.

Kraków jest jednym dużym miastem w Polsce, w którym nie ma spopielarni.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski