Płatne parkowanie będzie tylko w Rynku?

Burmistrz Adam Najder chciałby strefą płatnego parkowania objąć nie tylko Rynek. Z wypowiedzi radnych i przedstawicieli osiedli wynika, że woleliby ustanowić płatne miejsca tylko w Rynku.

Burmistrz przekonywał radnych, że na płatnych parkingach gmina nie zrobi interesu. Chodzi mu tylko o udostępnienie miejsc postojowych dla większej rzeszy ludzi. Ma na myśli m.in. klientów, załatwiających sprawy w urzędzie, bankach czy robiących zakupy w centrum miasta.

Eugeniusz Zając uważa jednak, że najpierw należy uporządkować miejsca postojowe na osiedlach. - Na przykład na jednokierunkowym odcinku ul. Słonecznej, gdzie auta parkują po obu stronach drogi, miały powstać zatoki, każda na trzy, cztery samochody. Zarząd osiedla Ogrody przygotował szkic do projektu, ale nic z tego nie zrobiono i nadal jest bałagan - mówił radny. Tomasz Papież, przewodniczący tego osiedla zwrócił uwagę, że trzeba przygotować regulamin korzystania z płatnych parkingów i informację o abonamentach dla mieszkańców.

Zdaniem Jerzego Ocetkiewicza, przewodniczącego osiedla Stare Miasto, na parkingach przy cmentarzu, należy zwolnić z opłat ludzi przyjeżdżających na pogrzeby.

Andrzej Wrzoszczyk przestrzegał, że do zapchanej autami Skawiny ludzie z wiosek przestaną jeździć i miasto samo się przed nimi zamknie. Uważa, że płatne miejsca powinny być tylko w Rynku.

Norbert Rzepisko obawia się, że wprowadzenie opłat, np. przy cmentarzu czy przy Parku Miejskim, spowoduje zajmowanie miejsc na osiedlach, co utrudni życie mieszkańcom.

Stanisław Chmielarczyk zaznaczał, że w Rynku trudno jest teraz zaparkować, bo w ciągu dnia na wiele godzin swoje auta stawiają tam urzędnicy, pracownicy sklepów i spółdzielni "Rola".

Radni podkreślali, że przez niemożliwość zaparkowania w Rynku klientów tracą sklepy tam ulokowane. Handlujący skarżą się na mały ruch; twierdzą, że funkcjonują na granicy opłacalności i coraz częściej myślą o likwidacji sklepów.