- Cały czas pracujemy, nie możemy być wszędzie - mówili strażacy
- Nie ma w Krakowie rejonu, który nie ucierpiałby w mniejszy lub większy sposób wskutek ulewnych deszczów. Cały czas wypompowujemy wodę z zalanych piwnic - informował wczoraj dyżurny straży pożarnej.
- Całe podwórko i piwnice zalała mi woda ze strumyka, który przepływa niedaleko mojej działki i normalnie wpada do Wisły. Wzywałem pomoc, owszem, zjawiła się ekipa, niby umocniła brzegi rzeczki i pojechała. Rezultat jest widoczny
- inny mieszkaniec ul. Widłakowej wskazuje na strażaków wypompowujących wodę z piwnicy jego domu i podwórka. Żaden z naszych rozmówców nie chciał podać nam swojego nazwiska. - Obawiamy się, że trafilibyśmy na urzędniczą czarną listę i potem w razie potrzeby na pomoc czekalibyśmy jeszcze dłużej - twierdzili zgodnie.
Wodę z podtopionych budynków wypompowywano wczoraj także na osiedlu Lesisko. Workami z piaskiem zabezpieczano podstawę skarpy obwałowania w rejonie ul. Niepokalanej Marii Panny i Podbipięty na długości 150 metrów. Użyto 65 ton piasku i 2 tys. worków. Strażacy zabezpieczyli też, tysiącem worków z piaskiem, przeciekające wały w okolicy os. Wolica. Roboty zabezpieczające wykonywano także m.in. na ulicach os. Łęg: Cuglowej, Wiklinowej, Do Wisły i Na Niwach, na os. Chałupki oraz na Przylasku Rusieckim i Wysiąckim, ul. Sadowej, Widłakowej, Falistej, Krzewowej oraz Księcia Józefa. Wylanie Serafy spowodowało niewielkie podtopienia w jej okolicy.
Zgodnie z danymi Urzędu Miasta Krakowa - od 24 do 27 lipca w akcji przeciwpowodziowej wykorzystano blisko 14 tys. worków oraz 600 ton piasku. Wczoraj stan wody na Wiśle był blisko metr niższy od stanu z dnia poprzedniego. W mieście wszystkie mosty i drogi były przejezdne. Ruch normalnie odbywał się nawet po tonącej w środę w wodzie ul. Tynieckiej.
- Jeszcze jest za wcześnie, by móc ocenić spustoszenia, jakie spowodowały padające deszcze i rozlane wody Wisły. Spodziewamy się naruszeń konstrukcji fundamentów zalanych budynków, już teraz wiemy, że w niektórych kamienicach, np. przy ul. Krupniczej i Karmelickiej padające deszcze, na skutek nieszczelności dachów uszkodziły fundamenty - mówiła Maria Kowalczyk, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Przypominamy, że do momentu odwołania alarmu przeciwpowodziowego w siedzibie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, przy ul. Józefińskiej 14 trwa całodobowy dyżur. Pracownicy MOPS pod numerem 423-50-21 oczekują na zgłoszenia osób, które w związku z powodzią potrzebują pomocy. - Na razie, na szczęście, nie mieliśmy żadnych sygnałów od osób, które trzeba ewakuować. Udzielamy natomiast informacji na temat możliwości uzyskania finansowego bądź rzeczowego wsparcia
- wyjaśniała Marta Chechelska-Dziepak z MOPS.
Wszystkie osoby chcące uzyskać informacje na temat sytuacji powodziowej na terenie Krakowa mogą dzwonić pod numer Miejskiego Komitetu Przeciwpowodziowego: 413-52-62.
(KRM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?