TARNÓW. Rodzicom i nauczycielom nie udało się powstrzmać decyzji o likwidacji szkoły i przedszkoli
Jeśli chodzi o Szkołę Podstawową nr 19, to ma ona zostać przekształcona w szkołę niepubliczną i niepłatną. Jak zapewniają władze miasta, dla dzieci i rodziców niewiele się w tej sytuacji zmieni. Zmiany dotyczyć będą natomiast nauczycieli, którzy będą tutaj zatrudniani nie w oparciu o Kartę Nauczyciela.
Jak przekonują urzędnicy, SP nr 19 jest obecnie najdroższą szkołą w mieście, utrzymanie jednego ucznia wynosi tu 9,7 tysięcy złotych miesięcznie, a subwencja pokrywa jedynie 53 procent kosztów jej utrzymania.
Jeśli chodzi o zamiar likwidacji przedszkoli nr 9, 22, 23 i 27, to nie wiadomo jeszcze czy faktycznie zostaną one zamknięte. Dalsze decyzje zależeć będą od tego, czy sześciolatki od września pójdą do szkół.
- Jeśli tak się stanie to z przedszkoli ubędzie 900 dzieci i w tej sytuacji pewne placówki trzeba będzie zlikwidować - przekonuje wiceprezydent Tarnowa, Krystyna Latała. - Jeśli sześciolatki nie pójdą do szkoły, to sytuacja będzie ponownie przeanalizowana, oddzielnie dla każdej placówki, i być może część przedszkoli pozostanie.
Demografia jest nieubłagana
Urzędnicy zwracają również uwagę na to, że spośród planowanych do likwidacji przedszkoli trzy mieszczą się w wynajmowanych obiektach. Tymczasem w tym roku oddano do użytku nowoczesne, przyjazne przedszkole przy ul. Olszynowej, na osiem oddziałów dla około 200 dzieci. Władze miasta zapewniają przy tym, że rodzice dzieci z likwidowanych placówek będą mieli możliwość wyboru dowolnego przedszkola i te dzieci będą miały pierwszeństwo przyjęcia.
Jak podkreślał w "Sygnałach Dnia" TVP Kraków prezydent Ryszard Ścigała, w latach 80. w Tarnowie rodziło się 2,5 - 2,2 tys. dzieci. Teraz około tysiąca. - Demografia jest nieubłagana i musimy patrzeć ekonomicznie i rozważyć, czy wszystkie przedszkola muszą być utrzymywane. W tym roku mieliśmy około 30 wolnych miejsc w naszych placówkach.
Dla nauczycieli z likwidowanych przedszkoli miasto ma pewne propozycje. - Część znajdzie pracę w nowym przedszkolu. Negocjujemy też z podmiotami, które u nas inwestują. Część może się przebranżowić, współpracujemy w tej sprawie z Urzędem Pracy - podkreśla prezydent.
To nie koniec oszczędności
Władze miasta mają w planach kolejne działania. - Ale chcemy uniknąć posunięć bolesnych. Skoro mamy przykład, że szkoła problematyczna może przekształcić się w szkołę niepubliczną, niepłatną, która doskonale funkcjonuje - to chcemy takie możliwości wspierać - podkreśla prezydent.
Miasto prowadzi obecnie szeroki projekt ekonomizujący oświatę. Obejmuje on m.in. racjonalizację zatrudnienia, ekonomiczne wykorzystanie obiektów szkolnych, czy grupowanie konkretnych specjalności w określonych szkołach.
Barbara Jaworska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?