Semir Stilić (z lewej, obok Luka Pejović) strzelił dla Lecha dwa gole Fot. PAP/Adam Ciereszko
Ekstraklasa
1-0 Żewłakow 36, 2-0 Małkowski 90+3.
Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Sapela, Baran, Małkowski, Buzała, Sawala - Rzeźniczak, Ogbuke. Widzów 4000.
Bełchatów: Sapela - Fonfara, Drzymont, Lacić, Popek - Wróbel (75 Buzała), Sawala, Baran, Cetnarski (64 Komołow), Małkowski - Żewłakow (71 Nowak).
Legia: Skaba - Rzeźniczak, Astiz, Komorowski, Wawrzyniak - Manu (68 Ogbuke), Vrdoljak, Borysiuk (46 Cabral), Radović, Kucharczyk (74 Szałachowski) - Hubnik.
Piłkarzom Legii znów nic nie wychodziło. Gdy Michal Hubnik wywalczył (wątpliwy) rzut karny, Ivica Vrdoljak trafił w rzucającego się na linii bramkowej Łukasza Sapelę. Gdy Miroslav Radović inteligentnie rozegrał piłkę w polu karnym, ta wróciła do niego złośliwie odbijając się w złym kierunku. Gdy Marcin Komorowski łapał za koszulkę Macieja Małkowskiego, to tak nieporadnie, że ten zdołał mu uciec, ograć Inakiego Astiza i przypieczętować zwycięstwo bełchatowian.
Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 2-0 (0-0)
1-0 Stilić 61, 2-0 Stilić 90+3.
Sędziował Dawid Piasecki (Słupsk). Żółte kartki: Injac, Kikut - Cionek, Hermes. Widzów 25 000.
Lech: Kotorowski - Kikut, Bosacki, Arboleda, Henriquez - Ślusarski (65 Mikołajczak), Injac (65 Kriwiec), Murawski, Djurdjevic (85 Wołąkiewicz), Rudnevs - Stilić.
Jagiellonia: Sandomierski - Norambuena (90 Essomba), Skerla (85 Seratlić), Cionek, Pejović - Kupisz, Hermes, Kascelan, Lato - Frankowski (75 Pawłowski), Sotirović.
Goście nie wykorzystali nonszalanckiej gry Lecha w defensywie (jakby na przekór teoriom, że za Jose Marii Bakero właśnie w tym elemencie gry zespół mistrza Polski zyskał najwięcej). W dużej mierze dlatego, że Tomaszowi Frankowskiemu z coraz większym trudem przychodzi zdobywanie bramek nawet w idealnych sytuacjach. Vuk Sotirović miał słuszne pretensje do sędziego, który w końcówce pierwszej połowy nie podyktował rzutu wolnego, a może i karnego za faul Manuela Arboledy (Kolumbijczyk powinien również otrzymać czerwoną kartkę). Semir Stilić nie zagrał popisowej partii, ale z roli środkowego napastnika spisał się bez zarzutu. Najpierw trafił do siatki na raty, potem wykorzystał gapiostwo Thiago Cionka i Grzegorza Sandomierskiego.
Polonia Warszawa - Widzew Łódź 0-1 (0-0)
0-1 Budka 70.
Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Żółte kartki: Adamovic - Ben Radhia. Widzów 3500.
Polonia: Przyrowski - Tosik, Jodłowiec, Sadlok, Brzyski - Mierzejewski, Trałka, Piątek (79 Rachwał), Adamovic, Wszołek (69 Gancarczyk) - Gołębiewski (56 Sobiech).
Widzew: Mielcarz - Ben Radhia, Madera, Szymanek, Dudu - Budka, Broź, Riski (88 Grzelczak), Panka, Grischok (68 Oziębała) - Dzalamidze (78 Sernas).
W mini-meczu Polska - Litwa lepsi goście, u których wystąpiło dwóch zawodników reprezentacji (Mindaugas Panka, Darvydas Sernas), z którą w najbliższy piątek zmierzy się nasza drużyna narodowa. To właśnie po podaniu Panki Adrian Budka znalazł się przed Sebastianem Przyrowskim i umieścił piłkę w siatce.
W Polonii po zmianie trenera wielkie porządki. Piotr Stokowiec przesunął do drużyny Młodej Ekstraklasy Euzebiusza Smolarka, a w pierwszym składzie zabrakło także napastnika Artura Sobiecha i serbskiego obrońcy Dorde Cotry, za to w podstawowej jedenastce znaleźli się Daniel Gołębiewski, Tomasz Brzyski, Łukasz Piątek, a nawet reprezentant Polski juniorów Paweł Wszołek. Stokowiec utrzymuje, że zmiany wiele dały, bo drużyna wreszcie zaczęła dążyć do zwycięstwa. Kibiców na razie nie przekonał.
Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk 2-1 (0-0)
1-0 Kaźmierczak 56, 2-0 Ćwielong 67, 2-1 Vućko 83.
Sędziował Paweł Pskit (Łódź). Żółta kartka: Vukelja. Widzów 8000.
Śląsk: Kelemen - Socha, Celeban, Fojut, Pawelec - Sobota (69 Madej), Łukasiewicz, Kaźmierczak, Mila, Ćwielong (88 Diaz) - Gikiewicz (79 Vukelja).
Lechia: Małkowski - Deleu, Bąk, Vućko, Hajrapetjan - Surma, Nowak (70 Poźniak), A. Traore (77 Sazankow), Dawidowski (64 Pietrowski) - Buval, Lukjanovs.
Wrocławianie są niepokonani już od 12 spotkań. W sobotę trener Orest Lenczyk nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Amira Spahica, Dariusza Sztylki, Krzysztofa Wołczka i Remigiusza Jezierskiego. Ósmą bramkę w sezonie zdobył pomocnik Przemysław Kaźmierczak (jego dobrej gry wciąż nie zauważa Franciszek Smuda) - tym razem głową po wyrzucie z autu Tadeusza Sochy. I znacznie rzadszy obrazek - Piotr Ćwielong wykorzystał okazję sam na sam z bramkarzem. Trener Lechii Gdańsk Tomasz Kafarski był zaskoczony, że Śląsk zagrał zachowawczo. - Może to był właśnie sposób na pokonanie naszego zespołu? - zastanawiał się.
MECZE PIĄTKOWE
Ruch Chorzów - Górnik Zabrze 3-0 (0-0)
1-0 Zieńczuk 52, 2-0 Piech 60, 3-0 Malinowski 62.
Sędziował Marcin Szulc (Warszawa). Żółta kartka: Grodzicki. Widzów 9000.
Ruch: Perdijić - Djoković, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski - Grzyb (86 Janoszka), Malinowski, Straka, Zieńczuk - Jankowski (73 Komac), Piech (83 Abbott).
Górnik: Stachowiak - Pazdan, Banaś, Jop, Magiera - Bonin (87 Pietrzak), Przybylski, Jeż, Kwiek (72 Sikorski), Wodecki (78 Marciniak) - Zahorski.
Arka Gdynia - Zagłębie Lubin 1-1 (1-1)
1-0 Glavina 21, 1-1 M. Traore 35.
Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Bednarek, Glavina, Zawistowski - M. Traore, Nhamoinesu, Rymaniak. Widzów 7140.
Arka: Moretto - Bruma, Szmatiuk, Rozić, Bednarek - Ross (90 Duarte), Zawistowski, Skela (62 Czoska), Bozok, Glavina - Ivanovski (65 Wilczyński).
Zagłębie: Isailović - Rymaniak, Horvath, Stasiak, Nhamoinesu - Abwo, Dąbrowski, Hanzel, Plizga, Pawłowski - M. Traore.
Krzysztof Kawa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?