Strumień podwyżek

Mimo sceptycznej oceny wielu radnych nowe stawki za wodę i ścieki wejdą w życie

Fot. Maciej Hołuj

Od 28 kwietnia wejdą w życie nowe taryfy za wodę i odprowadzane ścieki. Tym razem podwyżka jest największa od wielu lat i średnio wynosi kilkanaście procent. W praktyce oznacza to, że mieszkańcy podłączeni do kanalizacji będą musieli pokryć część środków na modernizację i rozbudowę oczyszczalni ścieków.

To dlatego wielu radnych nie zgodziło się na proponowane stawki, a dyskusja wśród nich - co nie zdarza się tak często - była wielostronna i wielowątkowa. Nie zmienia to jednak faktu, że proponowane kwoty i tak zaczną obowiązywać, bo formalnie nie zostały odrzucone.
Jak zmieniły się nowe stawki w porównaniu ze starymi? Ceny opłat za wodę obejmują dwie grupy odbiorców. Pierwszą stanowią ci, którzy pobierają wodę, a potem z jej zużycia powstają ścieki bytowe. Chodzi o gospodarstwa domowe i budynki użyteczności publicznej (wcześniej w tej grupie były tylko gospodarstwa domowe). Stawka została podniesiona z 2,13 zł do 2,5 zł za metr sześcienny. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że są to kwoty netto, obciążone jeszcze 7-procentowym podatkiem VAT.
W drugiej kategorii znajdują się pozostali odbiorcy, czyli przede wszystkim przedsiębiorcy; w tym wypadku taryfa rośnie z 2,35 zł też do 2,5 zł/m. Stawka opłaty abonamentowej dla obydwu grup to 4,58 zł (podwyżka z 4 zł).
Za odprowadzone ścieki w gospodarstwach domowych będzie trzeba zapłacić 2,91 zł/m (dotychczas 2,3 zł; w tej samej grupie znajdą się też budynki użyteczności publicznej - wcześniej 2,8 zł). Przedsiębiorcy natomiast zapłacą 3,24 zł za metr sześcienny, czyli o 44 grosze więcej niż obecnie.
Na łagodniejsze potraktowanie mogą jedynie liczyć ci, którzy nie mają kanalizacji, a dostarczają ścieki do zlewni. Ich opłata została zmniejszona.
Andrzej Urbański, prezes Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, nie ukrywa, że ma problem. - Podstawowym uzasadnieniem podwyżki jest rozbudowa i modernizacja myślenickiej oczyszczalni. O tym, że to powinno być przeprowadzone, mówi się od 2001 roku. Już teraz musimy płacić kary za niedostosowanie do wymogów. Początkowo było to 700 tys., ale dzisiaj (wczoraj - red.) otrzymałem pismo, że kwota została zmniejszona do 413 tys. zł.
Prezes uderza nawet w wysokie tony. - Jeśli oczyszczalnia nie będzie zgodna z wymogami, a co za tym idzie trzeba będzie płacić kary, może nawet dojść do upadłości spółki.
Nie wszyscy jednak z taką samą łatwością przyjmują te argumenty. - Podczas ubiegłorocznej sesji podatkowej mówiono nam, że jeśli podniesiemy podatek dla MZWiK aż do dwóch procent, odbije się to na dużym wzroście taryf. Dlatego podnieśliśmy go tylko do poziomu 1,5 proc., zwracając jednocześnie uwagę, że należy szukać pieniędzy na modernizację w innych źródłach - mówi radny Bogusław Podmokły. - Tymczasem teraz okazuje się, że podatek był mniejszy, a taryfy zdecydowanie poszły w górę.
To nie jedyny głos w tej sprawie. Podobnie postanowienia grudniowej sesji zrozumiał Jan Szpakiewicz. Tym bardziej że wówczas została również podjęta decyzja o dokapitalizowaniu "wodociągów" kwotą 946 tys. zł. - Pojawia się też inne pytanie. Dlaczego mamy obciążać tylko tych, którzy są podłączeni do kanalizacji, bo oni de facto zapłacą wyższe stawki, czyli będą zobowiązani do poniesienia kosztów rozbudowy oczyszczalni? - pytał Jan Szpakiewicz.
Obecnie kanalizacja jest wykonana zaledwie w kilku miejscowościach gminy: Myślenicach, Osieczanach i Bysinie, a także w części Drogini. W niewielkim stopniu podłączone są też Trzemeśnia, Łęki i Poręba.
Sprzeciwu wobec podwyżek nie ukrywa Lucyna Gowin. - Kto odprowadza mało ścieków, tego te taryfy uderzą po kieszeni.
- Fakt, aby ci, którzy korzystają z oczyszczalni mieli płacić za jej modernizację, nie wydaje mi się do końca dobry i sprawiedliwy - _dodaje Bogusław Podmokły, a Jan Bylica idzie jeszcze dalej, twierdząc, że jest nie do przyjęcia, "aby za inwestycje płacili ludzie". - _Trzeba znaleźć inny sposób na sfinansowanie rozbudowy oczyszczalni.
Nie wszyscy jednak są przeciwni wyższym taryfom. Jak tłumaczy Czesław Bisztyga, skoro kary są prawdopodobnie nieuniknione, to lepiej teraz podnieść stawki i starać się o realizację inwestycji.
Problem, jak podkreśla wiele osób podejmujących decyzje, nie jest łatwy, tym bardziej że przy okazji trzeba też odpowiedzieć na inne pytania. Przede wszystkim na to, czy przypadkiem taki mechanizm nie spowoduje, że ludzie ze względu na bardzo wysokie podwyżki nie będą chcieli przyłączać się do kanalizacji, uznając, że nie jest to w ich interesie. Już teraz nie są to odosobnione przypadki. Niektórych wyraźnie zaskoczyła też informacja, że zaledwie jeden procent mieszkańców wywozi ścieki w odpowiednie miejsce, a pozostałych 99 proc. przyczynia się do jeszcze większego zatruwania środowiska. Jak można się domyślić, w pierwszej kolejności wynika to z faktu, że opłata za wywóz ścieków beczkowozem (8 kubików) jest wysoka i wynosi ponad 200 zł. - W takim razie może powinniśmy podyskutować, jaka powinna być cena za transport? - mówi Bogusław Podmokły. A Jacek Ślósarz, sam bezpośrednio zainteresowany problemem, dodaje: - Przy takiej skali zjawiska, należy zastanowić się, jak pozyskać tych klientów, którzy nie odprowadzają ścieków w wyznaczone miejsca.
Tymczasem o tym, że przydrożne rowy są w fatalnym stanie nie trzeba nikogo przekonywać, choćby sołtysa Bysiny Stanisława Mitanę: - Jest tam pełno ścieków - mówi.
Już od kilku miesięcy działa w Urzędzie Miasta komisja, która ma skontrolować, kto nie korzysta z przyłączenia do kanalizacji. - Na razie została wykonana inwentaryzacja, w poniedziałek ma ruszyć kontrola, kto nie ma przyłącza albo tego nie zgłasza - _mówi burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski.
Główny problem polega jednak na tym, że nawet znaczne podniesienie stawek i tak pokryje koszt inwestycji przy oczyszczalni w niewielkim stopniu. - _W planie finansowym mamy określone 2,5 miliona zł na tę inwestycję, m.in. z tytułu podwyżek. O resztę będziemy starać się dzięki pożyczce z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska - mówi Andrzej Urbański.
REMIGIUSZ PÓŁTORAK

Stawki opłat za dostarczoną wodę

Odbiorcy wody,

z której zużycia powstają ścieki bytowe
2,50

Opłata abonamentowa
4,58 (odbiorca/miesiąc)

Wszyscy pozostali odbiorcy
2,50
Opłata abonamentowa
4,58 (odbiorca/miesiąc)

Stawki opłat za odebrane ścieki

Odbiorcy dostarczający ścieki bytowe

siecią kanalizacyjną
2,91

Opłata abonamentowa
5,64 (odbiorca/miesiąc)

Wszyscy pozostali odbiorcy
dostarczający ścieki siecią kanalizacyjną
3,24
Opłata abonamentowa
5,64 (odbiorca/miesiąc)