Falisty styl lotu i zachowanie nie pasowały do żadnego ze stałych rezydentów karmnika. Gdy wróciły następnego dnia zachowałem czujność i sprawdziłem z kim mam do czynienia. Szczygły! Stado kolorowych ptaszków, które łatwo rozpoznać po czerwonych czapeczkach i żółtych wstawkach na skrzydłach.
Jak na szczygły były wyjątkowo płochliwe, więc widzę w nich gości przybyłych z północy. Nasze są bardziej przyjacielsko nastawione, lecz to akurat najmniej istotna sprawa.
Opady śniegu postawiły małe ptaszki w trudnej sytuacji. Kiedyś szczygły odlatywały na południe, co dla zjadaczy nasion chwastów było dobrą decyzją. Teraz ptakom, które zwiedzione ociepleniem klimatu zostały na miejscu śmierć zagląda w oczy.
Nie mają szans na wydobycie nasion z przysypanych śniegiem roślin. Jedyna nadzieja to karmnik. Nasypałem im nasion konopi, maku i lnu. Albo odkryją moją stołówkę, albo zginą.
NASZE NAJLEPSZE MATERIAŁY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?