Stanisław Michalkiewicz: ZIMNY PRYSZNIC
A właśnie ze zgrozą piszą, że państwowa telewizja, jak wiadomo, pozostająca pod kierownictwem "byłego neonazisty", lansuje partię Libertas. Już nie wiadomo, co gorsze: czy telewizja, czy nasz "skarb narodowy" w osobie Lecha Wałęsy, który - przy akompaniamencie zgrzytania zębów całego Salonu - też bierze udział w tym "lansowaniu" Libertasa.
Ciekawe, czy "GW" i "Dziennik" gorszą się naprawdę, czy też lansują, tyle że z tzw. odwrotnej pozycji? Bądź co bądź Libertas robi dywersję Prawu i Sprawiedliwości. Przedwojenne brukowce na przykład uprawiały taką oto kryptoreklamę: "Jak długo jeszcze policja będzie tolerowała dom schadzek przy ulicy Widok 10, mieszkania 15, III piętro, dzwonić dwa razy?". Dlaczegóż nie miałyby skorzystać z tej metody również dzisiaj, w kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, kiedy tak trudno jest przekonać wyborców, by znowu statystowali w tym konkursie o 50 lukratywnych synekur? Ale może to zgorszenie jest prawdziwe, a w takim razie na uwagę zasługuje osobliwy argument, że telewizja lansuje partię mającą zaledwie 1 proc. poparcia. Przecież w imię politycznego pluralizmu właśnie takim partiom media powinny pomagać! Okazywanie zgorszenia z tego powodu dowodzi, że w "GW" i "Dzienniku" ton nadają totalniacy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?