MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W ciemię bity. Potęga smaku

Włodzimierz Jurasz
Małżeństwo z braku rozsądku. Ta formułka nasunęła mi się na wieść o przyjęciu na listy wyborcze Platformy Ludwika Dorna, ongiś prominentnego działacza Prawa i Sprawiedliwości, marszałka Sejmu, wicepremiera, zwanego wręcz „trzecim bliźniakiem”. I jeszcze jeden greps, tym razem ze starego szmoncesu: ile trzeba mieć, żeby stracić?

Na tym transferze stracić może PO, zwłaszcza głosy sporej grupy swoich wyborców, czyli lekarzy (sam znam wielu takich), których ongiś Dorn chciał „brać w kamasze”. Traci również sam Dorn, i to nie tylko reputację faceta z klasą, polityka ideowego, któremu o coś jednak w tej działalności chodziło. Bo żeby wyrobić sobie w PO jako taką pozycję, będzie musiał, jak to neofita, zachowywać się podobnie jak jego dawni koledzy z partii i rządu, Michał „Misiek” Kamiński i Roman Giertych. A to już nie jest problem polityczny. To sprawa smaku. Tak, smaku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski