Alternatywny Przegląd tygodnia. Orkiestra gra, a spór trwa

Poniedziałek
Znów zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Oczywiście znowu pobiła rekord ilości zebranych pieniędzy i, oczywiście, znowu stała się obiektem ataku niektórych prawicowych radykałów. Jacek Karnowski (naczelny tygodnika „Sieci”) uznał, że „sprzęt mającej też wymiar polityczny WOŚP nie powinien być oznaczany naklejkami w szpitalach”. Słusznie. Od razu przestałoby być widoczne, z jakimi brakami w sprzęcie zderzyliby się mali pacjenci i personel, gdyby nie Orkiestra. Z kolei bloger „Matka Kurka” ogłosił, że nie życzy sobie, by leczono go przy pomocy sprzętu zakupionego przez WOŚP. Buńczuczna, ale mało ryzykowna deklaracja, bo Orkiestra od lat pomaga głównie dzieciom i noworodkom.

Wtorek
Media obiegła informacja, że warte 2,5 mln zł rządowe Audi A8L, które uczestniczyło rok temu w wypadku w Oświęcimiu nie miało ubezpieczenia AC. Trochę to kompromitujące, ale jest i dobra strona. Można liczyć na to, że w przypadku strat po powodzi czy też wichurze (również tej ostatniej), nikt z rządu PiS nie powtórzy poszkodowanym słów premiera Cimoszewicza: „Trzeba się było ubezpieczyć”.

Środa
Po zeszłotygodniowej decyzji posłów o niedopuszczeniu do dalszego procedowania społecznego projektu ustawy liberalizującego przepisy antyaborcyjne, przez Polskę przeszła kolejna fala kobiecych demonstracji. „Zdradzone” podczas głosowania przez opozycję zwolenniczki liberalizacji ogłosiły, że same wejdą do polityki i wezmą udział w wyborach… samorządowych. To ciekawe, bo samorządy w sprawach rozrodczości mogą co najwyżej dofinansować in vitro.

Czwartek
Rykoszetem wraca spór o WOŚP. Pewien lekarz z Rumii wywiesił na drzwiach gabinetu kartkę, że z powodu korzystania ze sprzętu zakupionego przez Orkiestrę „nie obsługuje pacjentów z PiS”. Potem tłumaczył, że to był sarkastyczny żart. Sprawa nabrała wiatru w żagle, gdy na portalu TVP Info informacja została zilustrowana zdjęciem cenionego i szanowanego prof. Mikołaja Spodaryka z krakowskiego szpitala w Prokocimu. Nie ma tego złego… Może dziwną drogą, ale dzięki dziennikarskiemu partactwu małopolski pediatra zdobędzie ogólnopolską popularność.

Piątek
Natomiast słynny już warszawski lekarz prof. Bogdan Chazan stwierdził, że za aborcję powinna być karana nie tylko kobieta, położna i lekarz, ale także taksówkarz, który przywiezie kobietę na zabieg. Jak dla mnie Nagroda Tygodnia, ale śmiało poszedłbym dalej. Jeśli kobieta przyjedzie na zabieg tramwajem ukarany powinien być motorniczy, a także pasażerowie. No, przynajmniej z tego wagonu, którym jechała.

No to miłego weekendu.