MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dość polityki?

Sa

CHRZANÓW. Małym zainteresowaniem cieszyły się wybory sołtysów i rad sołeckich w gminie Chrzanów. W tym roku po raz pierwszy mieszkańcy wybierali kandydatów na te stanowiska w bezpośrednim głosowaniu, a nie przez zebranie wiejskie.
Gdy sołtysi wybierani byli podczas zebrań wiejskich, często odbywało się to poprzez tzw. "łapankę". Władze miasta doszły do wniosku, że czas to zmienić i pozwolić wykazać się osobom, które chcą zaangażować się w pracę na rzecz swojej miejscowości. Dlatego mieszkańcy głosowali w wyborach bezpośrednich na konkretnych kandydatów na sołtysów i członków rad sołeckich. W niektórych miejscowościach dużego wyboru nie było. W Płazie, Okradziejówce i Źrebcach na urząd sołtysa startowało tylko po jednym kandydacie. W Balinie było dwóch chętnych do pełnienia tej funkcji, a w Pogorzycach i Luszowicach po trzech.
Najbardziej zainteresowani tym, kto będzie dbał o interesy ich wsi, byli mieszkańcy małych sołectw. W Źrebcach frekwencja była najwyższa i sięgnęła 32 proc. uprawnionych do głosowania.
Na podobnym 30-procentowym poziomie była liczba głosujących w Pogorzycach i Okradziejówce. Z kolei w dwóch dużych sołectwach Płazie i Luszowicach frekwencja przekroczyła tylko wymagane 10 procent. - Zbyt mało było informacji na temat tych wyborów, kandydaci na sołtysów prawie nie prowadzili kampanii wyborczej, to ludzie nie poszli głosować. Przecież jak się nie zna człowieka, to trudno na niego oddać swój głos. Może jakby chociaż jakieś ulotki wyborcze do domów roznosili, ale to pewnie koszty - zastanawiała się nad małą frekwencją Wiesława Mikłas z Balina, która przyszła zagłosować. Wiele osób przyznawało, że o wyborach dowiedzieli się dopiero w dniu głosowania podczas niedzielnej mszy. Gdyby nie ta informacja z ambony, to w lokalu wyborczym na pewno by się nie pojawili. - Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Rozwieszaliśmy plakaty na temat lokali wyborczych i terminu głosowania w tych wyborach. Zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy czytają tego typu ogłoszenia. Spotkałam się natomiast z tym, że wielu kandydatów na sołtysów w ogóle nie robiło kampanii wyborczej, co bardziej mogłoby rozpromować te wybory - _przyznaje Kornelia Szafran z chrzanowskiego magistratu. Wiele osób twierdziło, że ma już dość polityki, także tej lokalnej i dlatego na wybory sołeckie nie poszło. Generalnie głosowanie przebiegło bez komplikacji. Zasady były, jasne i proste. Ci, którzy przyszli glosować zgodnie mówili, że bezpośrednie wybory, to zdecydowanie lepszy sposób na wybór sołtysa niż poprzez zebranie wiejskie. - Cisza spokój, można się zastanowić i oddać swój głos. Podczas zebrania wiejskiego to był harmider, przekrzykiwania, zdecydowanie gorzej było wybierać - _dzieli się spostrzeżeniami Bożena Ladra z Balina, gdzie frekwencja podczas tych wyborów była niska. Nie sprawdziły się przewidywania członków komisji wyborczej, że po południu liczba głosujących się zwiększy. Na szczęście wszędzie frekwencja przekroczyła wymagane 10 procent, wszystkie sołectwa mają więc nowych sołtysów: Źrebce - Jadwiga Lipnicka, Pogorzyce - Zdzisława Musiał, Płaza - Leszek Kowalski, Okradziejówka - Małgorzata Grzyb, Luszowice - Józef Hudzik, Balin - Marek Cupiał.
(Sa)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski