Jeśli myślicie o stadach gołębi z Sukiennic, jesteście w błędzie. To sceny z życia wron i kawek w wielkim mieście. Żadne tam pojedyncze sztuki. Liczne stada doskonale obytych w realiach wielkomiejskiej codzienności ptaków.
Zazwyczaj stada kawek penetrują miejskie trawniki i parki. Wrony siwe, duże i bardziej płochliwe kojarzyłem z wiejskim krajobrazem. Tym bardziej nie mogłem uwierzyć własnym oczom, gdy wystąpiły w roli zwyczajnych gołębi. Ba, nawet je wyparły.
Przebojowe, obdarzone refleksem, tudzież doskonale sprzedającą się w kontaktach z człowiekiem umiejętnością wymownego zaglądania w oczy. Żebracze, skuteczne spojrzenie: jestem głodny! Nie wytrzymałem i podzieliłem się posiłkiem z okazałą wroną. Gdybym miał chwilę, to pewnie za którymś z kolei okruszkiem zaczęłaby jeść z ręki.
Gdzie się podziały gołębie i wróble? Łaziły bezradnie dookoła. Przegrywają w ewolucyjnym wyścigu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?