Najlepsi po raz drugi

To wynik oddalenia przez Krajową Izbę Gospodarczą odwołania czesko-rosyjskiego konsorcjum Skody i Wagonmaszu od decyzji metra o wyborze oferty konkurentów. Informację podaną przez Polską Agencję Prasową potwierdził w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" rzecznik Metra Warszawskiego Krzysztof Malawko.

- Decyzja Krajowej Izby Gospodarczej potwierdza, że nasze procedury zostały wykonane prawidłowo - podkreśla Malawko. - Jej sędziowie odrzucili w całości protest Skody i Wagonmaszu. To konsorcjum ma jeszcze prawo złożyć skargę do sądu powszechnego, choć z pewnością weźmie pod uwagę fakt, iż wiąże się to z konsekwencjami finansowymi w postaci konieczności wniesienia wadium w wysokości pięciu milionów złotych.

Biorąc pod uwagę obowiązujące procedury, można przyjąć, że mniej więcej za trzy tygodnie będzie już znane stanowisko Skody i Wagonmaszu w tej sprawie. Natomiast samo podpisanie kontraktu z potencjalnym wykonawcą zlecenia musi poprzedzić jeszcze tzw. kontrola uprzednia polegająca na skrupulatnym prześledzeniu całej procedury związanej z przetargiem na dostawę taboru dla metra.

- Uwzględniając wszystkie te okoliczności, możemy przewidzieć, że do podpisania umowy dojdzie mniej więcej pod koniec pierwszego kwartału tego roku - mówi Krzysztof Malawko.

Przypomnijmy, że o możliwość dostarczenia metru 35 sześciowagonowych składów ubiegało się trzech oferentów. Już przy pierwszym podejściu ze względów proceduralnych z gry wypadł hiszpański CAF, a na placu boju zostały dwa konsorcja: Skody i Wagonmaszu oraz Siemensa i Newagu. Spółka Metro Warszawskie dwukrotnie wybrała ofertę tego ostatniego, przyznając jej 100 na 100 możliwych punktów. Te decyzje oprotestowały Skoda i Wagonmasz przekonując, że konkurent nie powinien zastrzegać informacji o parametrach silnika. Krajowa Izba Odwoławcza nie podzieliła jednak tych wątpliwości, uznając, że takie informacje mają dla producenta wartość gospodarczą, więc nie musi ich ujawniać.

Wartość zamówienia przekracza miliard złotych. Jak już informowaliśmy, zarząd nowosądeckiego Newagu nie wyklucza, że w przypadku ostatecznego wyboru oferty tej spółki występującej razem z Siemensem będzie musiał zwiększyć zatrudnienie, a być może także wybudować dodatkową halę produkcyjną.

Dodajmy, że pierwsze z 210 wagonów powinno trafić do stolicy z czwartym kwartale 2012 r., natomiast ostatnia dostawa przewidywana jest na koniec 2013 r. Budowany odcinek drugiej linii metra ma obsługiwać 20 z 35 składów . Pozostałe pierwszą istniejącą już linię. Gdyby zamówienie miało realizować konsorcjum Siemensa i Newagu, to pierwszych dziesięć składów zostałoby wybudowanych w Wiedniu. W montażu mieliby uczestniczyć pracownicy nowosądeckiej spółki. Byłaby to część szkolenia poprzedzającego przeniesienie produkcji kolejnych 25 zestawów do Nowego Sącza.

PAWEŁ SZELIGA

[email protected]