Proszę państwa, oto jeż

FLESZ - Czy czeka nas największa susza od 100 lat?

Pewnie dopadła je choroba lub pasożyty. Tak bywa w naturze, gdy zagęszczenie gatunku jest zbyt duże. Na długie dziesięć lat zostały mi jedynie bajeczki z jeżem w roli głównej. Gdyby wierzyć powielanym do znudzenia ilustracjom z książeczek dla dzieci, to kolczaste stwory powinny jadać jabłuszka. Pamiętacie ten obrazek, gdy uśmiechnięty od ucha do ucha kolczasty zwierzak śmiga z nabitym na kolce owocem? Toż to kompletna bzdura! Jeż ma zęby jak szpileczki, które nadają się jedynie do chwytania owadów i innych drobnych zwierząt.

Dlatego też należy do starej rodziny zwierząt zwanych owadożernymi. Choćby chciał, jabłuszka nie odgryzie, bo ząbki nie takie jak trzeba. Kolejna bzdura to kolce z nabitym jabłkiem. Niby jak ma to zrobić? Skoczyć na leżący owoc wykonują przewrotkę przez głowę? Czekać cierpliwie, aż samo spadnie z gałęzi? I swoim ciężarem nabije mu guza lub pozbawi życia. Jeże łażą po sadach z innego powodu. Leżące na ziemi i gnijące owoce, wabią owady. Muchy, szerszenie, dżdżownice. Czyli menu kolczastego stwora. A jeżeli nawet głodny jeż schrupie upapranego w jabłkowym musie „robaczka”, będzie to co najwyżej przypadkowy dodatek do diety. Póki co, mój gość łapie dżdżownice na trawniku. Po deszczu mięsiste pierścienice wypełzły na powierzchnie i łowca ma używanie.