MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przepadanie

Krzysztof Kawa
Kawa na ławę. Sądziłem, że odwołania piłkarskiego meczu Cracovii z Wolfsburgiem na niespełna dwa tygodnie przed imprezą długo nikt nie pobije, a tu proszę – na wysokości zadania stanął Tatrzański Związek Narciarski na spółkę z Centralnym Ośrodkiem Sportu, oddając walkowerem zakopiańską rundę letniej Grand Prix.

Trwa przerzucanie się winą za zaistniały stan, co przerabialiśmy kilkanaście dni wcześniej, obserwując postępowanie osób (nie)odpowiedzialnych za sport w Urzędzie Miasta Krakowa.

Profesjonalizmu w polskim sporcie miało być coraz więcej, a jest coraz mniej. Prezes Apoloniusz Tajner naświetlił problem fachowymi określeniami. Otóż tory najazdowe skoczni były tak wytarte, że zawodnicy „mieli poczucie wyhamowywania i przepadania”.

Przepadanie skoczka to poważna sprawa, może skończyć się groźnym wypadkiem. Równie niepokojące jest jednak przepadanie kolejnych obiektów i imprez w naszym regionie. Zakopane czterokrotnie zabiegało o organizację mistrzostw świata w narciarstwie, za każdym razem przedstawiając działaczom FIS jedynie projekty planowanych inwestycji.

Tras do biegów narciarskich jak nie było, tak nie ma, a kompleks skoczni – niegdyś duma i chluba Podhala – popadł w ruinę. Średnią Krokiew wraz z uzupełniającymi ją mniejszymi obiektami trzeba było zamknąć na cztery spusty, bo użytkowanie groziło śmiercią. Uczniowie Szkoły Mistrzostwa Sportowego i członkowie zakopiańskich klubów od dawna więc dojeżdżają na treningi do Szczyrku i Wisły (sic!). Teraz okazało się, że i Wielkiej Krokwi niewiele brakuje do miana pomnika nieudacznictwa polskiego.

Andrzej Biernat przez ostatnie miesiące objeżdżał kraj, stawiając się w roli męża opatrznościowego, jakby to dzięki jego wspaniałomyślności i trudowi budżet państwa sypnął groszem na planowaną modernizację rzeczonego obiektu. Lans zakończył się przedwcześnie z uwagi na niedyskrecje podczas potajemnie nagrywanych spotkań w restauracji „Sowa i Przyjaciele”.

Jego następca na stanowisku ministra sportu Adam Korol przepadnie zapewne już po jesiennych wyborach, więc nie ma co zawracać mu głowy. Pozostaje pokładać nadzieje w nowym prezydencie Andrzeju Dudzie, alpejczyku z zamiłowania, który w ramach przygotowań do objęcia urzędu złożył roboczą wizytę w siedzibie PZN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski