MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szklana niedziela

Redakcja
Pamiętacie Państwo taki program z lat, bodajże, sześćdziesiątych? Był to chyba pierwszy tego rodzaju familijny program-serial na żywo.

Barbara Rotter-Stankiewicz: ZA MOICH CZASÓW

Trzyosobowa rodzinka oglądała przez cały dzień telewizję, a w przerwach komentowała to, co zobaczyła. Córeczkę grała Ewa Złotowska, znana najbardziej jako ...pszczółka Maja, której użyczyła głosu. Słychać ją zresztą nadal w wielu animowanych filmach. W role rodziców wcielili się natomiast Danuta Szaflarska i Andrzej Szczepkowski, a całość reżyserował Andrzej Konic. Nic więc dziwnego, że owe pełne wdzięku i dowcipu "przerywniki" stały się wkrótce programem głównym, a filmy czy wiadomości schodziły na plan dalszy. W programie telewizyjnym wypatrywało się godzin kolejnych wejść "Szklanej niedzieli" i włączało telewizor specjalnie na nie. A w poniedziałek było o czym rozmawiać - przecież wszyscy oglądali ten sam program, bo innego po prostu nie było.

Dziś spowszedniały nam emisje na żywo, a seriale wzbudzają już u niektórych telewidzów alergię. Ale za "Szklaną niedzielą" tęsknię za każdym razem, kiedy pomiędzy kolejnymi filmami, wiadomościami i mniej lub bardziej artystycznymi programami mam inny przerywnik: reklamy. Pal sześć, jeśli są to inteligentne i błyskotliwe miniaturki. Można też przeżyć propagowanie cudownych kosmetyków i gadających czekoladek. Można z zadziwieniem nad poziomem reklamodawców śledzić opowieści o proszkach do prania i odplamiaczach. Ale trudno - nomen omen - strawić reklamy specyfików i specjałów, zwłaszcza poprawiających funkcjonowanie naszych jelit. Szczególnie wtedy, gdy nadawane są w porze posiłków. Można je polecić wszystkim, którzy chcą się na wiosnę odchudzić, bo patrzenie na góry jedzenia, które najpierw trzeba pochłonąć, a potem sprawnie "przerobić", może obrzydzić każdy smakołyk. A jeśli kogoś nie zmogą rozważania o wzdęciach, zaparciach lub biegunkach, dobiją go męskie problemy z siusianiem albo damskie z miesiączką, albo wspólne z seksem, albo dziecięce z - uczciwszy uszy - kupą.

Dawno, dawno temu obowiązywało coś takiego, jak dobry smak, a jednym z zadań prasy, radia i telewizji było jego kształtowanie. Dziś role się odwróciły - to media często dostosowują się do parterowego, a czasem wręcz piwnicznego poziomu i upowszechniając go - nobilitują. Nie tylko zresztą w dziedzinie reklamy.

Na szczęście idziemy z postępem - także technicznym, więc żeby wyłączyć telewizor nie trzeba nawet wstawać. Zrobi to za nas pilot.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski