Z kosami mam kosę, ale o tym za chwilę. W każdym razie pół setki ptaków. Taki tłum zwraca uwagę. Przyciąga niekoniecznie miłe i sympatyczne oczy. Na przykład głodnego krogulca.
Krogulce polują na ptaki wielkości wróbla i zatłoczone okolice mojego karmnika są dla nich wygodnym terenem łowieckim. Tak czy owak traktuję wizytę krogulca jako rzecz nieuniknioną. Do przejścia na weganizm raczej go nie namówię, a że jeść musi, niech robi co konieczne i niezbędne dla zachowania gatunku.
Od poniedziałku straciłem przynajmniej trzy ptaki, których oskubane piórka znalazłem pod zrywami. Krogulec oskubuje łup, dzięki czemu mogę policzyć ubytki. Szkoda, że nie rusza kosów. Latem wyżarły mi wszystkie owoce, toteż serdecznie życzę im wszystkiego najgorszego ze szponami drapieżnika włącznie.
NASZE NAJLEPSZE MATERIAŁY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?