MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zaczynam wierzyć Lance’owi

Krzysztof Kawa
Archiwum
Lance Armstrong nareszcie ogłosił, że nie będzie krył tych, którzy pomagali mu w ukrywaniu dopingu. Na pierwszy ogień poszedł były prezydent Międzynarodowej Unii Kolarskiej Hein Verbruggen, który – zdaniem pozbawionego wszelkich tytułów i medali kolarza – zgodził się na antydatowanie certyfikatu medycznego pozwalającego na stosowanie użytego przez niego specyfiku zawierającego zabroniony środek (konkretnie kortykoid).

Krzysztof Kawa: KAWA NA ŁAWĘ

Chodzi o czasy, gdy pod koniec XX wieku, po kolejnych aferach dopingowych, Tour de France chylił się ku upadkowi i zarówno władze wyścigu, jak i światowej federacji robiły wszystko, by uratować przynoszący im krocie biznes.

W odpowiedzi na zarzuty Verbruggen wysłał list do jednej z holenderskich stacji telewizyjnych, w której podważył wiarygodność Amerykanina słowami: "Od kiedy ludzie wierzą Lance’owi Armstrongowi?”.

Już odpowiadam – otóż jeśli chodzi o mnie, to panie prezydencie właśnie zaczynam podejrzewać, iż Wielki Oszust wreszcie mówi prawdę. Może jeszcze nie całą, może jeszcze potrzebuje czasu, by zebrać się na odwagę i ujawnić wszystko bez żadnych skrupułów, ale zrobił krok w dobrym kierunku. Najwyższa pora, by za grzechy Armstronga zapłacili także ci, którzy służyli mu pomocą w dopingowym procederze.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski