Ryszard Terlecki: WSZYSTKO JEST POLITYKĄ
Patriotyczny pochód 3 Maja w Krakowie był zawsze. To znaczy od kiedy skończyła się komuna. Ale i wcześniej odbywały się takie pochody, a raczej próby ich organizowania, zwykle zatrzymywane przez ZOMO już u stóp Wawelu. Może pan Miller tego nie pamięta, ale podczas maszerującej dwa razy w roku z Wawelu na plac Matejki patriotycznej manifestacji – 3 Maja i 11 Listopada – pojawia się sporo osób, które bywały tu wtedy, gdy można było oberwać milicyjną pałką albo spędzić trochę czasu w areszcie na Mogilskiej.
Prawda, że od wielu lat trzeciomajowy pochód zdominowały środowiska prawicowe. Niegdyś Unia Wolności, przyjmowana na ulicach nieprzyjaznymi okrzykami, zrezygnowała z udziału w uroczystości. Tę tradycję kontynuuje Platforma: poza paroma oficjelami, jej działaczy czy sympatyków nie uświadczy podczas narodowych obchodów. Jest jasne, że także różne mutacje lewicy nie mają powodu, aby przypominać o niewygodnych dla siebie rocznicach. Wolą raczej 18 stycznia składać kwiaty na sowieckich grobach albo pokazywać się na "paradach równości”.
W pochodzie niezawodnie biorą udział kombatanci z AK i WiN, harcerze, dawni i obecni działacze "Solidarności”, kluby "Gazety Polskiej”, koła Radia Maryja, no i oczywiście Prawo i Sprawiedliwość. Dla wielu z nas ten majowy (a także listopadowy) spacer, udział w mszy św. na Wawelu, złożenie kwiatów pod Krzyżem Katyńskim i na Grobie Nieznanego Żołnierza, to rodzaj obowiązku, takiego samego jak wywieszenie w tym dniu biało-czerwonej flagi. Kto tego nie rozumie, niech sobie siedzi w domu albo niech schowa się w swoim urzędzie – przecież do okazywania przywiązania do ojczyzny nikogo zmuszać nie zamierzamy.
Ale my pójdziemy. Jak co roku. Jak w 1979 r. – po wyborze Ojca Świętego, jak w 1981 r. – po zwycięstwie strajkujących, jak w 1989 r. – gdy zaczynało się kruszyć imperium zła. I jak w następnych latach, gdy wołaliśmy: chodźcie z nami, dziś nie biją. Tak jak kiedyś nie przeszkodziła nam w tym bezpieka i ZOMO, tak dzisiaj nie przeszkodzą strachliwi oficjele.
Przy tej okazji warto jednak przypomnieć, że w 1946 roku komuniści zabronili obchodzić narodowe święta, a manifestację studentów 3 Maja w Krakowie rozpędzili, używając samochodów pancernych i oddziałów Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz strzelając do bezbronnych. Czyżby miało się okazać, że ta tradycja jest bliższa dzisiejszym władzom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?