MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dobra rada nr 7

Redakcja
Dziwne, lecz za czasów Mojżesza nie było internetu – a na tablicach, co je Mojżesz zniósł z góry Synaj, Bóg jednak wyrył frazę "Nie kradnij”. Bo co? Czuł, że kiedyś może się to przydać?

Paweł Głowacki: DOSTAWKA

Przewidział nadejście bladawych paziów ciekłokrystalicznej poświaty? Dziwne też, że gdy tam i wtedy ktoś już coś ukradł – to ukradł. I tyle. W każdym razie, tam i wtedy złodziejaszek cicho siedział, nie pyskował filozoficznie, udawał, że go nie ma. Rozsądna postawa. A tu i teraz? Ci, co regularnie podwędzają cudze – groteskowo rozdymając znaczenia pojęć stadnie pyskują, że w istocie nie jest to złodziejstwo, jeno kluczowe dla rozwoju cywilizacji poszerzenie wolności. Jak z nimi gadać?

Na place miast przyłażą tysiącami, twarze kretyńskimi maskami przystrajają, jak członkowie afrykańskich plemion – aż do omdlenia kicają w miejscu, łapami wymachują, hasła w obronie swobody internetowej skandują, transparentami szum robią, normalnym ludziom przejść nie dają, tramwaje wstrzymują, autobusów nie przepuszczają, oglądanie telewizji mieszkańcom pobliskich domów zakłócają, w sieci na elektroniczną wojnę z rządem się skrzykują, w cudzych twardych dyskach kursorami swymi gmerają, w mediach protestują, wolnościowe manifesty kolportują, obrażają się, nie zgadzają się, jęczą i możliwe, że pod oknami gabinetu premiera niebawem potną się zbiorowo. A wszystko dlatego, że dokument ACTA to początek końca wolności internetowej, czyli świata całego!!!

Jak z nimi gadać? Jak im uświadomić, że owszem, malowniczo się prezentujecie w gniewie, lecz gdy przysłowiowa marchewka została via internet zwędzona, to jednak zwędzona została, i po prostu trzeba coś z tym faktem zrobić, dzielni paziowie ciekłokrystalicznej poświaty? W środku wielkiej, przez telewizję transmitowanej dyskusji w siedzibie premiera, w środku ogólnonarodowej dysputy o ACTA Michał Komar spokojnie zasugerował, że internet internetem, filozofowanie filozofowaniem, prawne spory prawnymi sporami, definicja wolności definicją wolności, ale jednak nie byłoby głupio wrócić do kilka tysięcy lat liczącej sobie dyrektywy 7 – tak nazwał przykazanie "Nie kradnij”. I tylko tyle rzekł.

Mojżesz? Egipt? Rozstępujące się morze? Synaj? Bóg w mgłach? Kamienne tablice? 10 przykazań – 10 filarów moralności, 10 kolumn etyki? Fundamenty chrześcijaństwa, cywilizacji, ludzkości? Zupełnie nie o to chodzi! Ani o to, czy ktoś wierzy, czy nie wierzy. Ani o zmartwychwstanie, Sąd Ostateczny, raj bądź piekło. Nie chodzi o epatowanie koturnami, straszenie patosem. To nie ma tutaj znaczenia. Jak i bez znaczenia są wszystkie te strzeliste analizy paragrafów ACTA, dywagacje mniej lub bardziej niepoczytalne, cała ta gigantyczna operetka, gdzie się każdy włos dzieli na czterdzieści cztery włókna i duma: jak daleko może lub nie może sięgać wolność? Tu chodzi zwyczajnie o to, byś się, paziu, nie wygłupiał.

Większość zdań z tablic – czym jest w istocie? Zestawem dobrych rad, jak się na co dzień nie wydurniać, jak nie cudować bez sensu, jak życia nie pstrzyć żałosnymi gestami. Nie ze strachu przed okrutną karą, nie. Pan frazę "Nie kradnij” wyrył nie ku wzmożeniu lęku, lecz aby podnieść dobry smak codzienności. Bo nie ma nic fatalniej niesmacznego niż robić skok na warzywniak. I bez względu na to, czy paragrafy ACTA są, czy nie są zagrożeniem wolności – normalny człowiek intuicyjnie wie, że głupio jest zwędzić marchewkę, a jeszcze głupiej – z ukradzioną marchewką lecieć do kumpli, żeby sobie marchewkę piracko skopiowali.

Najgłupiej zaś – pyskować. Odwieczna prawda jest nieubłagana, bladawy paziu. Powtórzę ją. Jak ukradłeś – siedź cicho. Tego wymaga rozsądek. A jak nie ukradłeś – po cóż ci pyskować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski