Proszowice. Kontrowersje wokół podwyżki dla starosty

FLESZ - Mandaty za nieodśnieżony samochód i nie tylko

Sprawa wynagrodzenia dla starosty wywołała na sesji sporo wątpliwości. Przypomnijmy, że 28-letni Krystian Hytroś pełni swoją funkcję zaledwie trzy miesiące (od 28 września). Tymczasem łączna wysokość poborów będzie wynosiła 17 932 złote. Złoży się na to wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 10 250 zł (maksymalne dopuszczone przez przepisy), dodatek funkcyjny (3150 zł), dodatek specjalny (4200 zł) oraz dodatek za wysługę lat (w tym wypadku 5 procent wynagrodzenia zasadniczego).

- Gratuluję panu tupetu, taka podwyżka po trzech miesiącach pracy. Miałem nadzieję, że wykaże się pan większą skromnością. Uważam, że te 80 procent (to z kolei najniższa możliwa skala podwyżki) wystarczyłoby – przekonywał radny Stanisław Mierzwa.

Starosta Hytroś odpowiedział na to, że nie on daje sobie podwyżkę, tylko radni dostosowują wysokość jego wynagrodzenia do przepisów wyższego rzędu. Na to z kolei Iwona Katarzyna Wójcik zwróciła uwagę, że dostosowanie do nowych przepisów nie musi oznaczać przyjęcia maksymalnej stawki wynagrodzenia.

Radni opozycyjni przypomnieli też, że poprzedni starosta, czyli odwołany we wrześniu Grzegorz Pióro, zarabiał brutto 10 180 zł, co zresztą też było najwyższą kwotą, na jaką pozwalały ówczesne przepisy (wynagrodzenie zasadnicze w jego wypadku wynosiło 4700 zł). W pewnym momencie jego przeciwnicy w radzie zaproponowali znaczne obniżenie tej kwoty. Co prawda propozycja nie została przyjęta, ale sprawy zaszły jeszcze dalej, bo skończyło się dowołaniem zarządu.

Zwolennicy nowego starosty przekonywali z kolei, że jego pensja powinna być „godna”.

- Za to będziemy wymagać konkretnych osiągnięć. Jeżeli takich nie będzie, ja sam będę wnioskował o obniżenie wysokości wynagrodzenia starosty – zapowiedział Wiesław Antos.

Radni przekonywali też, że negatywna ocena poprzedniego starosty wynikała głównie z niewłaściwego nadzoru nad szpitalem, co doprowadziło do fatalnej sytuacji finansowej placówki. Druga strona ripostowała, że obecnie szpitalne finanse wcale nie są w lepszym stanie niż trzy miesiące temu. Na sesji pojawiła się nawet informacja, że były problemy z terminową wypłatą wynagrodzeń i odprowadzeniem składek ZUS. - Dzięki dyrektorowi Mierniczkowi te problemy udało się już rozwiązać – zapewnił z kolei starosta Hytroś.

Podczas sesji zostały też podniesiono obowiązujące od 2015 roku wysokości diet radnych. Dieta przewodniczącego Rady Powiatu wzrośnie z 1800 do 2100 zł, wiceprzewodniczący będą dostawać 1700 zł (do tej pory 1400), przewodniczący komisji 1500 zł, a pozostali radni 1100 zł (obecnie 800 zł).