MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żywot człowieka pożytecznego

ASZ
Fot. Anna Szopińska
Fot. Anna Szopińska
POWIAT NOWOTARSKI. Dziś w Czarnym Dunajcu (początek mszy żałobnej w kościele o godz. 12) najbliżsi i przyjaciele odprowadzą w ostatniej drodze Wojciecha Gołąba - weterynarza, który pomagał ludziom w niejednej biedzie, samorządowca, radnego, społecznika, jakich mało, przy tym człowieka nieposzlakowanej uczciwości, sprawiedliwego w słowach i czynach, z własnym zdaniem i odwagą cywilną. Z godną podziwu dzielnością i cierpliwością znosił długotrwałą, obezwładniającą go coraz bardziej chorobę.

Fot. Anna Szopińska

W 2010 r., na pierwszej sesji rady powiatu - między kolejnymi pobytami w klinice - odbierał Srebrny Krzyż Zasługi. O przyznanie mu tego odznaczenia samorząd wnioskował wcześniej do Prezydenta RP.

Wojciech Gołąb - rodem z Nowego Targu, ukończył Wydział Medycyny Weterynaryjnej lubelskiej Akademii Medycznej. Praktykę zawodową rozpoczął w 1980 r. w Czarnym Dunajcu. Dziesięć lat później otworzył tam prywatną przychodnię weterynaryjną.

Lokalny samorząd współtworzył od 1989 r. Był radnym I i II kadencji w gminie Czarny Dunajec, w tym czasie był też delegatem swojej gminy w Sejmiku Województwa Małopolskiego, gdzie zajmował się głównie sprawami rolnictwa i oświaty gminnej. Angażował się czynnie w wiele lokalnych inicjatyw, jak budowa kanalizacji, telefonizacja. Społecznie pracował w Radzie Sołeckiej i w Radzie Parafialnej, w komitetach budowy nowego cmentarza i odnowy kościoła. Wiele czasu poświęcił na zdobywanie stosownych pozwoleń. Wspierał rozwój przedsiębiorczości w swojej gminie, był też członkiem Rady Nadzorczej GS Czarny Dunajec.

Przez dziesięć lat - od 1999 do 2010 r. - był radnym powiatowym. Tu z kolei pracował w komisjach zdrowia i polityki społecznej, przewodniczył komisji geodezji, rolnictwa i gospodarki wodnej.

W Czarnym Dunajcu przyczynił się do powołanie i stworzenie Salezjańskiego Liceum Ogólnokształcącego.

Zawsze oddany ludzkim sprawom, otwarty na innych, wrażliwy, ale też stanowczy w wyrażaniu swoich opinii, sygnalizowaniu problemów - zaskarbiał sobie szacunek i wdzięczność. Bardzo dobry kontakt z ludźmi (i zwierzętami), cierpliwość i konsekwencja - sprawiały, że był lubiany. I nie zmarnował krótkiego życia.

(ASZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski