Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Raciechowice. Rok po powodzi rozmawiali o ochronie przeciwpowodziowej

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Tak wyglądała Stradomka rok temu, kiedy woda już opadła. Wcześniej wezbrany nurt rzeki zerwał połowę drogi powiatowej w Krzesławicach. Mniej więcej w tym miejscu miałby powstać zbiornik retencyjny
Tak wyglądała Stradomka rok temu, kiedy woda już opadła. Wcześniej wezbrany nurt rzeki zerwał połowę drogi powiatowej w Krzesławicach. Mniej więcej w tym miejscu miałby powstać zbiornik retencyjny Fot. Katarzyna Hołuj
Wody Polskie mają w planach budowę na terenie gminy Raciechowice dwóch zbiorników retencyjnych na rzece Stradomka, po to, żeby chronić zlewnię przed powodziami takimi jak ta dokładnie sprzed roku. Straty jakie spowodowała były bardzo duże, a mimo to nie wszyscy mieszkańcy są przekonani o konieczności tej inwestycji. Boją się na przykład tego, że zbiornik zabierze im drogę, tę, której połowę rok temu zabrała rwąca rzeka.

FLESZ - Fala upałów przeplatana burzami

od 16 lat

Jeden ze zbiorników - Lubomierz - miałby powstać na granicy gminy Raciechowice z gminą Łapanów. Drugi zaś, o roboczej nazwie Zegartowice, miałby powstać powyżej patrząc na bieg rzeki, bo na terenie Zegartowic, Dąbia i Krzesławic. I to lokalizacja tego właśnie budzi większe kontrowersje, m.in. dlatego, że koliduje z drogę powiatową Raciechowice-Dąbie-Szczyrzyc.

Pytania o tę drogę, i o to, jak wyglądałaby komunikacja między gminą Raciechowice i sąsiednią gminą Jodłownik, było jednym z częściej zadawanych przez mieszkańców podczas spotkania z przedstawicielem Wód Polskich, jakie zorganizował wójt Raciechowic.

Radosław Radoń, zastępca dyrektora Wód Polskich ds. Ochrony Przed Powodzią i Suszą tłumaczył, że odbudowa infrastruktury drogowej i zapewnienie istniejących połączeń, to jeden z warunków tego, aby inwestor otrzymał pozwolenie na budowę zbiornika.

Podobnie pewną rzeczą jest, jak mówił, wypłata odszkodowań za nieruchomości: grunty i zabudowania, z których trzeba byłoby wysiedlić mieszkańców. Ich wysokość, choć bardzo interesuje mieszkańców, nie jest jeszcze znana. Przedstawiciel Wód Polskich mówił na spotkaniu, że podczas realizowania podobnej inwestycji w Krakowie, na kilkuset mieszkańców tylko jedna osoba wniosła odwołanie od proponowanej jej kwoty odszkodowania.

Dokładna liczba zabudowań nie jest na razie znana (szacunki mówią o 15-30).

Były też pytania o zasadność budowy tego zbiornika w tym miejscu i głosy, że lepsze byłoby „łapanie” wody w rejonie Szczyrzyca, czyli powyżej gminy Raciechowice.

Przedstawiciel Wód Polskich potwierdził, że cały czas szukają dogodnej lokalizacji trzeciego zbiornika właśnie w tamtym rejonie, i jeśli takową znajdą ten powstanie. Nie oznacza to jednak, że budowa tych na terenie gminy Raciechowice straci wtedy zasadność.

Zlewnia Stradomki to jedna ze zlewni o większym potencjale powodziowym

– mówił Radosław Radoń dodając, że z uwagi na szereg dopływów jakie ma Stradomka, optymalnym rozwiązaniem byłaby budowa trzech zbiorników. Po to, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom gminy Raciechowice i położonej za nią gminy Łapanów.

Powstanie trzeciego zbiornika mogłoby jednak pozwolić na zmniejszenie powierzchni zbiornika Zegartowice, a co za tym idzie jego przesunięcie. Nadzieje z tym wiąże Wacław Żarski, wójt Raciechowic, do którego właśnie trafiła petycja podpisana przez kilkanaście osób przeciwnych budowie.

Ale to nie znaczy, że nie brakuje głosów „za” budową.

Uważam, że dla nas mieszkańców Dąbia i całej gminy nie ma alternatywy. Nawet gdybym miała zostać wysiedlona, byłabym za budową zbiornika, bo wiem co znaczy być regularnie podtapianym. Straty ponoszą zresztą nie tylko ci, którzy są podtapiani, ale wszyscy. Są trudności ze sprzedażą ziemi, bo potencjalni kupcy nie są tak chętni budować się na terenie, gdzie mogą zostać zalani

– mówi Marzena Bartosz, radna gminy i sołtyska Dąbia.

Jak dodaje, na tę sprawę trzeba patrzeć szerzej i pamiętać, że budowa zbiorników ochroni przed skutkami powodzi wiele osób z gminy Raciechowice i Łapanów.

W imieniu mieszkańców tej ostatniej gminy na spotkaniu zabrała głos Celina Jacewicz, przewodnicząca Rady Gminy Łapanów:

Rok temu u nas zalanych było ponad 70 gospodarstw. Myślę, że kiedy zaczyna mocno padać, przeżywacie to samo co my, którzy drżymy i czekamy na to co nadejdzie. Dlatego proszę, zewrzyjmy siły jako dwa samorządy i pomóżmy sobie nawzajem.

Mieszkańcy gminy Raciechowice są zgodni co do jednego, a mianowicie, że jeśli zbiorniki mają powstać, to lepiej, aby były mokre a nie suche, bo oprócz funkcji przeciwpowodziowej mogłyby pełnić także inne, np. rekreacyjne.

Inwestycja jest w fazie przedprojektowej. Wody Polskie starają się o pozyskanie na nią finansowania. Potrzeba ok. 200-250 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski