Obrączkowanie
Moi rodzice brali ślub w czasie wojny. Mieli zamiar zaczekać z małżeństwem do jej końca, ale ktoś znajomy uświadomił im, że mogą czekać bardzo długo.
Po co są strażacy?
Chyba byłam nietypowym egzemplarzem małej dziewczynki, ponieważ jednym z moich marzeń było posiadanie... auta strażackiego. Nie prawdziwego - na szczęście -...
Na ludowo
Wśród rodzinnych zdjęć mam i takie, w którym zostałam uwieczniona jako krakowianka wręczająca kwiaty. Obdarowywaną była Stella Walasiewiczówna, najbardziej...
Resztki z psiego stołu
Dawno, dawno temu, kiedy nikt w Polsce nie słyszał jeszcze o Pedigree ani Whiskas, nad Wisłą i Odrą psy i koty żyły również i nawet dobrze się miały. Co jadały?...
Pociągowa "konkurencja"
Pamiętam opowieści mojego dziadka o tym, jak to można było ustawiać zegarek według przejazdu pociągów. Nigdy nie brałam tego całkiem serio.
Nasze sny
Pierwszy wstrząs, naprawdę pamiętna chwila? Sierpień 80 - podpisanie porozumień. Moja mama mówiła jeszcze parę godzin wcześniej: Nic z tego nie będzie, oni nas...
Pisanki
Malowanie wydmuszek do wielkanocnego koszyczka było całym rytuałem. "Surowiec" przygotowywała mama, bo żółtko i białko trzeba było przecież wydmuchać bardzo...
Nasz mały świat
Cóż to było za przeżycie! Wyjazd za granicę, na zachód to było coś, co budziło sensację. By wyjrzeć na świat zza żelaznej kurtyny, trzeba było mieć wiele...
Szklana niedziela
Pamiętacie Państwo taki program z lat, bodajże, sześćdziesiątych? Był to chyba pierwszy tego rodzaju familijny program-serial na żywo.
Arrasy i słoma
Kilimki mojej babci przeleżały w walizce chyba kilkanaście lat. Musiałam stoczyć walkę, żeby je powiesić, bo kiedyś znajomy radiesteta stwierdził, że ich wzorki...
Przyjaciele domu
Na balkonie od podwórza stała niewielka drewniana szafka. Służyła już tylko jako pojemnik na doniczki itp., ale kiedyś podobno była... lodówką.
Prosto z komisu
Pod arkadami na Grodzkiej, między ul. Poselską a kościołem św. Piotra i Pawła był komis. Od tej wystawy trudno było oderwać małe kobietki i całkiem duże...
Schron
Kiedy miałam cztery lata, mieszkałam przez kilka tygodni u mojej ulubionej cioci Dusi we Wrocławiu. Wśród wspomnień z tego czasu mam i takie: na spacer z psem...
Sesja
Po każdej sesji przybywało mnie parę kilo. Człowiek siedział, garbiąc się nad książką, leżał na zarzuconym notatkami łóżku, nie spał, nie wychodził na spacer...
Zupa w proszku
Bulionetki, kostki rosołowe, kostki maggi... Wydaje nam się, że to wymysł ostatnich dziesięcioleci, a tymczasem w książce kucharskiej sprzed prawie stu lat...
Dentysta
Były w podstawówce jedne drzwi, które obchodziło się szerokim łukiem. I wcale nie chodziło o gabinet dyrektora, tylko o gabinet... dentystyczny. To zza tych...
Wstydliwe sprawy
Opowiadała mi niedawno zaprzyjaźniona lekarka o swoim 70-letnim pacjencie, który wybierał się na narty. Zdziwiła się nieco, że jeszcze jeździ na nartach. - Nie...
Dymek
U mnie w domu nikt nie palił. Zasadniczo, bo raz na jakiś czas "podpalała" mama. Jakieś damskie papierosy - mentolowe czy coś w tym guście. Trwało to niedługo,...
Ruchome schody
Jednym z najwcześniejszych moich wspomnień z dzieciństwa jest jazda na ruchomych schodach. Miałam wtedy pewnie ze cztery lata i pojechałam z tatą do Warszawy. I...
Przetańczyć całą noc?
Mój pierwszy sylwester? Przed "osiemnastką" nie miałam nawet co o tym myśleć. Owszem, bywały jakieś prywatki z różnych okazji, ale nie były to sylwestrowe,...
Dobro na tony
Ładnych parędziesiąt lat temu, w Tygodniu Miłosierdzia, w kościołach pojawiały się kosze, do których można było wrzucać ubrania albo żywność przeznaczoną dla...
Ortografia reklamowa
Nie zawsze byłam grzeczną dziewczynką... Miałam pewnie z siedem lat, gdy na czarnej szafce z książkami wyryłam jakimś drutem: ham. Gdy mama przeprowadzała...
Najpopularniejsze
Funfactory Odbierz Toyfluid w gratisie!
Kup Mantę, a Toyfluid zgarniesz za darmo! Daj się ponieść!