Milczenie o wątrobach
Nawet Ryszard Czarnecki nie przyrzekł, że się nie napije, że odmówi i wytrwa. Eurodeputowany z ramienia PIS, urodzony w Londynie dżentelmen nadwiślański, co na...
Inne twarze, inne głosy
W poniedziałek wróciły jałowe twarze. To było nieuchronne. Czy ktoś myślał, że los tym razem inny scenariusz w życie wprowadzi? Komuś się zdawało, że akurat po...
Kwestia wstydu
Zanosiło się, od nie małego już czasu się zanosiło. Jak by klasyk rzekł: "tam za Lasem, za Gumnem, trwoga i skaranie boże i jakby się na co zanosiło; ale każden...
Kartka, pióro, teczka
Trzy godziny temu – tragedia prawie antyczna, bez mała „Król Edyp”. Otóż, tekst chciałem odszukać w komputerze, wyobraźcie sobie. Do starej Dostawki pragnąłem...
Bezszelestne statki
Któregoś czerwcowego popołudnia roku 1977 Vladimir Nabokov zobaczył na szybie okna szpitala Nestlé w Lozannie znakomitego motyla i rozpłakał się. On, co życie...
Truman znów pije
Od wtorku – popłoch w zaświatach. Na którym piętrze ściśle? Mam wrażenie, iż w piekle raczej, nie w raju, lecz z braku twardych dowodów – nie będę toczył boju o...
Mądrość Jadzi
Jednak istnieją chwile, gdy człowiek jest rad z życia nad Wisłą, u boku Jadzi. Na przykład teraz – wczoraj, dziś, jutro i kto wie, może dalej, aż do godz. 20.45...
Cyc Krakusa
W poniedziałek miejski konserwator zabytków Jerzy Zbiegień, dyplomowany architekt, niestety, nie wyraził opinii o Wielkim Cycu, albowiem nie zdążył zapoznać się...
Druga śmierć Marqueza
65 lat temu, gdy internetowym szczurkom nie śniło się o bekającym Twitterze – już choćby dlatego, że szczurki wtedy jeszcze nie żyły – w opowiadaniu "Trzecia...
"Nie ratować". To wszystko.
Gdy kilka miesięcy przed śmiercią Aleksander Wat usłyszał swój głos, co w pokoju obok powtarzał zdania z nieodległej przeszłości, zatkał sobie uszy i szepnął:...
Veni, vidi, kukurici
Tak – przybył, zobaczył, zapiał. Stary jak Polska Cezarek biało-czerwony o obliczach stu, choć jeden orzeł z niego, orzeł w koronie!
Skarpetki pana Piotra
Skandal? I to jaki! Skandal nad skandalami! W Krakowie podobny nie zdarzył się od pamiętnego czwartku, kiedy jamnik nie obsikał, wyobraźcie sobie, nie obsikał...
Dziura i Leo
Paweł Głowacki: DOSTAWKA
Franciszek szekspirowski
No i spotkał się Cud Niepojęty z nadwiślańską realnością, Polska dotknięciem zaszczyciła Nowy Testament, teraźniejszość naszej piłki nożnej przenicowała...
W obronie czapki Sławomira Mrożka
Lata temu, gdy nawet w snach smolistych nikogo nie gnębiło widmo kryzysu, a do nie znających słowa „post” publicznych teatrów pieniądze publiczne szły jak lód...
Chłopcy i Dziewczęta
Za kilka miesięcy Jerzy Trela będzie bywał Chłopcem. Wieczorami, na scenie Narodowego Starego Teatru, między 19.15 a 22.00, kilkanaście, kilkadziesiąt razy,...
Graty i słowa
Od długiej przytomności oczy gubią ścisłość”. To wyznał Miron Białoszewski w „Szumach, zlepach, ciągach”. I dalej: „Starania nie te. Za to polot zmysłów. Graty...
E-średniowiecze
Gdy w trakcie trykania okiem plastykowego prostokąta zdenerwuje cię jakiś z elektronicznej, bezzapachowej czcionki usypany akapit – odmówisz sobie,...
Druga Księga Piasku
Podarowano mi drugą Księgę Piasku. Pierwszą bohater jednej z fantastycznych opowieści Jorge Luisa Borgesa (może był nim sam Borges?), ufając starej mądrości, że...
Znów sam przez godzinę
Od dwudziestu lat przymiotniki więdną w połowie lutego. Wielki był! Największy między aktorami świata całego i nie tylko w XX wieku! Niepowtarzalny!
Koguty pułkownika Jana
Powiadają, że był ostatnio w naszym mieście, podobno nawet nieraz. Tydzień temu? Dwa tygodnie? Jeszcze wcześniej? Może później? Tak, trochę później – na...
Na łąkach, pod ciemnym niebem
Powoli mrze dobry strach. "Moby Dick, czyli Biały Wieloryb” Hermana Melville’a, rzecz o kapitanie Ahabie, opętanym chęcią unicestwienia pływającej bieli,...